Jedne z pierwszych zdjeć Lavy, z których jestem bardzo, bardzo, bardzo dumna :) Jedno z nich znalazło się w psim paszporcie i będzie obrazem, który na razie stoi od kilku tygodni i jest tylko podkładem...
W zdjęciach podoba mi się bokeh oraz zieleń widoczna między szarościami i granatami... Naturalność i "dzikość" Lavy, jest zupełnie golutka i nie widać na Niej żadnych ludzkich interakcji!
Mięśnie ♡
OdpowiedzUsuńmieśnie że hej:) i ho-ho; a w zzdjęciach zew natury, brawo
OdpowiedzUsuńTaki mój osobisty mały pakerek i motywacja :)
Usuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń