Ostatnio miałam okazję uszyć kolejny antyzaplątywacz. Połączenie kolorystyczne jest wspaniałe, że sama takiego zapragnęłam (bo ten nie był dla mnie), niestety ta chęć była chyba prorocza, bo mój zaginął ostatnio w niewyjaśnionych okolicznościach :( Zawsze dbam, żeby siedział grzecznie w kieszeni, kiedy słuchawki akurat nie mają jak się zaplątać (tj. spełniają się w roli słuchawek ;)) tak związałam się z moim docelowym zestawieniem materiałowym, że zrobię jego duplikat, a prezentowana wersja pozostanie w sferze rozważań ;)
Em
Chyba muszę sama taakiego uszyć, ale najpierw musze ogarnąć jak. :D
OdpowiedzUsuńwow!!
OdpowiedzUsuń