Wspominałam o niej w pierwszym popowrotnym poście, wybierania kolorów i wzorów było duuużo, ale chyba w końcu się udało osiągnąć odpowiedni poziom słodyczy :) Cóż więcej mogę napisać - zupełnie obrożowa obroża i mój pierwszy uszytek po przerwie (oho, właśnie mi się przypomniało, że w owej przerwie powstał dla Beo kombinezon zimowy i pokrowiec na komputer dla Mamy, no, to chyba nie było tak źle!).
Ojej, jaka urocza tasiemka! Ja ją widzę na czarnym tle, cudowna
OdpowiedzUsuńO tak, na czarnym też by super wyglądała! Tylko tutaj akurat szyłam na czarnego psiaka, więc byłaby słabo widoczna :(
UsuńRzeczywiście słoniki przesłodkie <3 I utrzymana w fajnej kolorystyce
OdpowiedzUsuń:-))
OdpowiedzUsuńRównież mi się podoba. Jest urocza
OdpowiedzUsuń