Tak jak pisałam na fanpage'u niestety nie mam zdjęć na koniu ze względu na moją "klątwę" ;)
Z tego czapraka jestem chyba jak dotąd najbardziej zadowolona ze względu na dokładne wykończenie - sznureczek i lamówkę, których ładne przyszycie wymagało trzykrotnego prucia - sznurek nie łapał lamówki we wszystkich miejscach :<
Po całkiem przyjemnych "męczarniach" związanych z pruciem i jeżdżeniem po nowy sznurek stwierdziłam, że jako iż zostało mi go całkiem sporo zrobię też owijki i naczółek, ale one w kolejnych postach.
Pozdrawiam,
Em
Świetny czaprak , ja dopiero zaczynam swoją przygodę z szyciem i uwielbiam czytać twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę powodzenia!
UsuńBardzo ladnie sie prezentuje, ale prosimy jeszcze o zdjecie na koniu :-))
OdpowiedzUsuńBędzie już we wtorek. Wcześniej mnie nie było i nie miałam jak zrobić ;)
Usuń