niedziela, 17 czerwca 2018

Odrobina bajkowości

Pozostając w klimacie obróżek - bo ostatnio duży urodzaj tego gatunku u mnie - prezentuję absolutnie cukierkową obrożę, która powstała dla Maksa. Jako prawdziwy mężczyzna nie boi się on odcieni fioletu oraz jednorożców, ba, nosi je z wypiętą piersią i chwali się swoim eleganckim outfitem! Powiem Wam, że sama z chęcią bym taką obrożę założyła sobie lub któremuś z moich czworonogów, ale (nie)stety mamy już tak dużo obróżek, że muszę się ograniczać :( zwłaszcza, że szkoda mi tak ślicznych tworów na błotno-łąkowe spacery i noszą je tylko od święta.

Em