Nie wiem jakim cudem ta Krówka żyje już od ponad roku, a jeszcze nie ma o niej SPECJALNEGO posta! To z mojej strony wprost ogromne niedopatrzenie! Może to kwestia tego, że była niespodzianką? Potem o niej zapomniałam...
Krówka jest bardzo wyjątkowa, to jedyny obraz, który powstał tylko i wyłącznie z mojej wyobraźni, specjalnie dla Kogoś, a nawet rodziny Ktosi, choć najbardziej dla małego Adasia. Stróż ma Go pilnować i dbać, żeby nic złego się nie działo... i miałam, nadal mam i mieć będę, nadzieję, że tak będzie.
Pozdrawiam Wszystkich Czytelników, a w szczególności A, M, J :*
Em