Ostatnio spotkała mnie miła sytuacja - znajoma Fotograf zamówiła u mnie dwa paski do aparatu (dzisiaj tylko o jednym z nich). Niestety znalezienie taśmy nośnej o szerokości 1cm jest jedną z rzeczy zaliczanych przeze mnie obecnie do działu niemożliwe. Po ustaleniach (czas gonił!) uznałyśmy, że unicestwię poprzedni uszyty przeze mnie pasek, bo aktualnie z dumą noszę szeroki i wygodny canonowski pasek :)
Em
ojeju <3
OdpowiedzUsuńjuż się nie mogę doczekać aż przypnę do swojego canona <3
Mam nadzieję, że będzie dobrze służyć :)
UsuńAle piękny! Podziwiam Twoje umiejętności i kreatywność :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, obserwuję
http://beaglowate.blogspot.com/
Post bardzo mnie zainteresował, bo sama fotografuję, przynajmniej staram się, szyję i jestem nieco w temacie. Wykonanie własnego paska jest idealnym pomysłem. Tak się spytam czy ten pasek jest czymś wypełniony?
OdpowiedzUsuńW środku jest taśma nośna, bo sam materiał były strasznie niewygodny i niebezpieczny - wbijałby się w szyję i istniałoby wysokie prawdopodobieństwo, że pęknie. Jeśli dopiero zaczynasz z szyciem radziłabym chwilę zaczekać, aby szew maszynowy stał się pewny i stabilny, żeby wszystko było trwałe.
UsuńSzyję od początku grudnia 2015, tak właśnie myślałam, bo sam materiał to by było za mało, pomysł jest naprawdę fajny. A co myślisz, żeby w miejsce gdzie pasek dotyka szyi dodać jakiś polar, albo neopren, wtedy pasek stałby się wygodniejszy. W tych oryginalnych jest skóra, ale to niestety nie jest zbyt wygodne.
UsuńZastanawiałam sie nad jakimś podszyciem, ale w końcu uznalam, ze zobaczę jak będzie sie sprawować i było nawet lepiej niż w oryginalnym pasku (8letni Lumix).
Usuń