Drugim zamówionym przez Olę paskiem był duplikat mojego pierwszego handmadeowego trzymadła do aparatu. Z tym, że tym razem skórzane zakończenia przyszyłam na zielono, bo nawet, jeśli robię duplikat, to zmieniam zawsze jedną rzecz, żeby jednak nie był to 100% duplikat. Ot, taki fetysz :)
Świetne to jest ! Ja od jakiegoś czasu namawiam mamę na wykonanie czegoś takiego bo mój pasek od aparatu strasznie się wbija w szyje :D Mam nadzieje że jakoś się to zrobi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Goldenowelove
Znam ból wbijającego się paska, na szczęście mój nowy canonowski jest jeszcze dobry i oby jak najdłużej, bo strasznie go polubiłam :)
UsuńPiękny, ta etykieta sama muszę zapolować na coś takiego :)
OdpowiedzUsuńEtykieta normalnie jest wizytówką. Na potrzeby "posiąścia" metki przedziurkowałam ją i przywiązałam. To mój własny projekt, więc chwilę się nasiedziałam (zasłonięte jest logo, wizytówka posiada także tył). Polecam też odczekać pewien czas od zaprojektowania, bo kiedyś od razu po stworzeniu wydrukowałam dużo wizytówek oraz zrobiłam nadruk na papier do naprasowanek, a po miesiącu logo mi się odpodobało...
Usuńdzieki za szybką odpowiedz, druk zlecałaś jakieś drukarni? ale dużo pytań zadaję:/
UsuńNie szkodzi, sama czesto zadaje dużo pytań i lubie dostawać na nie odpowiedzi :)
UsuńZamawiałam w colorland.pl razem z kalendarzami.