Wspominałam o niej w pierwszym popowrotnym poście, wybierania kolorów i wzorów było duuużo, ale chyba w końcu się udało osiągnąć odpowiedni poziom słodyczy :) Cóż więcej mogę napisać - zupełnie obrożowa obroża i mój pierwszy uszytek po przerwie (oho, właśnie mi się przypomniało, że w owej przerwie powstał dla Beo kombinezon zimowy i pokrowiec na komputer dla Mamy, no, to chyba nie było tak źle!).
piątek, 11 maja 2018
czwartek, 3 maja 2018
Powrocik [i workoplecak!]
Nie mogę obiecać, że będę pisać hiperregularnie, ale bardzo się postaram! Egzaminy już za mną (poszły świetnie, wiec opłacało się nieco zaniedbać bloga). W między czasie trochę się leniłam w kwestiach rękodzielniczych, ale kilka razy wyjęłam aparat! Za to wczoraj, żeby uczcić koniec egzaminów, zabrałam się za szycie! Powstała mamutowa obroża dla koleżanki i worko-plecak z pegazorożcami! Dzisiaj zaprezentuję ten drugi.
Subskrybuj:
Posty (Atom)