Jak już pisałam w poprzednim poście mam ferie, mnóstwo polaru do szycia i... potrzebę robienia czegoś twórczego. W związku z tym uszyłam kolejną zabawkę z książki "Przytulanki szmacianki", tym razem był to Osiołek.
Jego historia też nie jest długa. Podobnie jak Pan Kruk nosi szalik. Można się raczej domyślić, że nazwałam go Osiołek skoro tak o nim piszę (w poprzednim zdaniu nie było błędu - chodziło o nazwę gatunkową).
Co by tu jeszcze napisać... Nie wiem. Więc kończę i nie przynudzam.
Pozdrawiam i przypominam o głosowaniu,
Emily
Jaki ten Osiołek do mnie podobny.... Ech...
OdpowiedzUsuńTeż nałogowo noszę szalik...
Agawa