sobota, 8 czerwca 2013

Czaprak, owijki i naczółek w akcji.

Dzisiaj pogoda wyjątkowo dopisała... co prawda ja dostałam kataru, ale i tak pojechałam do stajni, żeby wypróbować zestaw (czaprak, owijki i naczółek). O owijkach i naczółku wcześniej nie wspominałam w żadnym poście ale za to teraz macie niespodziankę :D
Naczółek jak sama nazwa wskazuje znajduje się na czole konia (konie chyba nie mają czół ale mniejsza z tym). Owijki zawija się na konikowych nogach.
Macie tu i konika, który z resztą dzisiaj się mnie słuchał (to wyjątkowe... zazwyczaj się "zawiesza" i robi to, co chce...). Nie jest to mój ulubieniec, bo Torino zaczął kuleć (akurat dzisiaj!) i musiał zostać w stajni. Wróciwszy do jazdy to bardzo ładnie się konik prezentował - wszyscy wychwalali jego wygląd, już mam kilka zamówień na owijki :D


Pozdrawiam,
Emily

4 komentarze:

  1. owijjki, może kiedyś zrobisz tutka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasadniczo nie jest to trudne - wystarczy kawałek polaru 12cmx3m i rzep długości ok. 15cm. Tą stronę z haczykami naszywamy na koniec polaru tak, żeby stawał się przedłużeniem, miękką część naszywamy w odpowiednim miejscy nieco wcześniej. Wskazane jest jakoś zakończyć polar z wierzchniej strony, tj. pozaginać do trójkąta albo zaokrąglić.
      Te na zdjęciu akurat były moimi pierwszymi owijkami, potem zrobiłam jeszcze jedne, ale odeszłam od tego - z jednej strony wychodzi znacznie taniej, ale jednak bezpieczeństwo przede wszystkim. Owijki York kosztują chyba 36zł za 4 sztuki, czyli dość przyzwoicie na tle innych marek, kolory mają ładne i są bardzo solidne. Mimo wielu błotnistych jazd oraz prań wyglądają jak nowe.

      Usuń