Tylko i wyłącznie (ups, chyba nie powinno się tak mówić - zróbcie ze mną coś złego) podobno mamy zimę. Wygląda bardziej jak jesień, momentami wiosna. Moje ulubione pytanie Jak żyć? nasuwa mi się coraz częściej. Chyba mamy globalne ocieplenie, a ja zaczęłam wylewać dużo myśli na bloga. Nutka ironii się tu wkradła chyba, ale (kolejne ulubione stwierdzenie Em) dobrze mi z tym. Tak, dobrze. Gorzej mi z chorowaniem - nie ma człowieka w szkole (to już wiedzieliście, że do szkoły chodzę, ale powtarzam, dla niedowiarków) przez tydzień, ma 40*. Już chce wrócić wszystko nadrobione, ale okazuje się, że 8 kartkówek czeka. Od razu się odechciewa. Uff... Jak to powiedziałam i napisałam, to mi lepiej. Przepraszam, że blog staje się teraz miejscem, gdzie zapisuję myśli - te ciekawych i nie - ale tak mi lepiej. Im więcej ludzi słyszy o czymś, co mi przeszkadza, tym mi lepiej. Dziwny typ ale dobrze mi z tym.
Konkursy (te naukowe) też czekają. Jutro angielski, środa informatyka... potem jeszcze nauki przyrodnicze, matematyka. Marzec miesiącem konkursów? Chyba tak.
Marzec miesiącem urodzin. Z tym też się zgodzę, ale nie zdradzę, która to dla mnie wiosna :) Powiem tylko, że nasta.
I dalej będę myśleć.
Nie wiem o czym.
Taki trochę wiersz tu mamy...
Ha, już wiem.
To prezentowane poniżej... zdjęcie? Nie, sklejka lepiej. Robiłam zdjęcia w stajni (patrz dwa posty wcześniej) no i kilka z nich... nie wyszło. Ostrości nie złapałam. Ale w ładny sposób, więc widzicie te nieostrości :D
Ach... mamy nowy wygląd. Jakieś skargi i zażalenia w związku z tym? Coś się zlewa, czegoś nie ma (tak, zniknęli obserwatorzy, ale można obserwować, jest link w menu. Nie chciałam, żeby blog był platformą reklamową, albo czymś w tym stylu + awatary do siebie nie pasowały :D), jakaś czcionka nie wyraźna, kolorek nie taki, układ zły, nagłówek brzydki? Piszcie w komentarzach. Przyjmę wszystko na klatę i postaram się wszystkim dogodzić :)
Tak dla niedowiarków:
tak jest | tak było
Em za dużo myśląca Em, rzecz jasna.