Jak pisałam - Lava zazwyczaj ma zestaw: obroża + szelki. Można powiedzieć Po co komu dwie podobne rzeczy, które służą do tego samego? No można, ale chodzi o to, że z Lavą na spacery zawsze chodzę w zestawie. Jeśli akurat ma dzień rozproszeń, czyli taki, w którym wszystko ją rozprasza - zapinam smycz do obroży, jeśli ma dobry dzień - biega luzem lub zapinam ją na szelki. Zestaw właśnie dlatego, żeby pies nie wyglądał jak clown, kiedy ma inną smycz, inną obrożę i inne szelki.
Jak widać jest wygodnie :)
Pozdrawiam i życzę miłej WIOSNY,
Em
Fiona też chodzi w szelkach i obroży ;). Nasz zestaw jest granatowy!
OdpowiedzUsuńH&F
Bo przecież granat bardzo ładnie wygląda na kremo-psach. Lavie też w nim było do kufy, kiedy za młodu miała takową obrożę :)
UsuńŚwietny garnitur - prawdzziwa elegantka:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo fajny blog. Jesteśmy zafascynowani:) Życzymy powodzenia i dalszych sukcesów w prowadzeniu bloga!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, miło mi też, że taki "pisarz" komentuje mojego bloga :)
Usuń