sobota, 23 maja 2015

Bardzo dziewczęca obroża półzaciskowa

Od dłuższego czasu marzyłam o takiej mega dziewczęcej obróżce dla Lavy. Bardziej odświętnej, do szpanowania psem w mieście :D Pierwszy nasz model półzaciskowy, aby psica była bardziej sterowna, żeby nie musiała być odziana również w szelki, bo jak miasto, to i kaganiec, więc zestaw kaganiec-obroża-szelki wyglądałby dosyć "ciężko" na Lavie, która mimo swojej labradorowatości masywna nie jest.
Materiał z podszewki kurtki i kapelusza Petroneli wydały mi się idealne, bardzo dziewczęce, wyjściowe i delikatne, moje marzenie. Lava wygląda bardzo uroczo i cukierkowo :)
Uszycie tej obroży to chyba mój rekord, 15min to chyba maksymalna ilość czasu, którą przeznaczyłam na jej zmierzenie, wycięcie materiału itd.
Chciałam podziekować Kasi, od której dostałam wszystko, czego użyłam do uszycia - okucia, taśmy, materiał, polar. Ferie, urodziny, imieniny z ostatnich kilku lat były dla mnie doskonałym źródłem szyciowych akcesoriów.
A Anita jest dobrodziejką, bo pozwala mi się bawić swoim aparatem, czego efektem jest ponad 200 zdjęć wykonanych w ciągu kilku godzin, wiele z nich pojawi się w najbliższym czasie na blogu :)





Pozdrawiam,
Em

2 komentarze: