niedziela, 5 października 2014

Okładka na zeszyt - jak uszyć v.2

Wybaczcie taką długą przerwę! Nawał obowiązków. Nawet jeśli coś uszyłam (jeden coś, w 15 minut) i wyhaftowałam (o tym w następnym poście), to nie miałam czasu, aby coś mądrego napisać i porobić zdjęcia.
Mam w planach zająć się w najbliższym czasie (połowa/koniec października) haftem cieniowanym płaskim, konkretnie sikorką, rudzikiem lub szczygłem (który jest ostatnio moim ulubionym modelem, o czym przekonacie się w najbliższych postach).
O tej okładce pisałam już dawno temu, jeszcze dawniej chciałam ją uszyć, ale jeszcze się z maszyną aż tak nie lubiłyśmy i udawała, że dwóch warstw grubego filcu nie przełknie.
Co będzie potrzebne?
  • kawałek filcu o grubości 3mm,
  • nici,
  • notes.

Jak to zrobić?
Na początku należy wyciąć trzy odpowiedniej wielkości prostokąty - jeden wielkości notesu + 1 cm z każdej strony (żeby dało się ładnie przeszyć i włożyć zeszyt do środka) i dwa tej samej wysokości co pierwszy, szerokość dowolna, ale nie mniejsza niż połowa okładki, jeśli zeszyt jest mały.

Następnie przyszywamy jeden z prostokątów do jednego z brzegów, potem wkładamy zeszyt do środka, składami i sprawdzamy, czy wszystko jest odpowiedniej wielkości, w razie czego przycinamy. Jak już wszystko do siebie pasuje to doszywamy drugi prostokąt.


Ja jeszcze wyhaftuję literę na dodatkowym kwadraciku, który naszyję na przód okładki. Niestety to musi poczekać.

Pozdrawiam,
Em
PS Na funpage'u pojawiają się częściej krótkie posty, z których można wywnioskować, że żyję, nic mi nie jest i nawet COŚ robię ;) Mogą je przeczytać również osoby nie posiadające facebooka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz