Dzisiaj będzie o kwiatach. Zostały namalowane już jakiś czas temu... Mi się (znów o misiach?) jakoś specjalnie nie spodobały, ale moja Mama jest ich wielką fanką.
Taki obraz jest dość prosty w malowaniu, gdy lubi się szpachelkę. Ja niestety jej nie lubiłam, nie lubię i nigdy nie polubię. Powód jest prosty - jedna pomyłka i trzeba skrobać... To zdecydowanie NIE jest miłe :)
Pozdrawiam,
Em
Wcale się nie dziwię Twojej mamie: te kwiaty są niesamowite!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWedług mnie obraz jest cudowny. Nie jestem zdziwiona zachowaniem Twojej Mamy, też bym się nim zachwyacała :).
OdpowiedzUsuńH&F
Haha! To może i ja powinnam zacząć...
UsuńWyrazziste a jednocześnie ulotne:)
OdpowiedzUsuńUu... coś w tym jest...
Usuń