środa, 4 lutego 2015

Nerka

Jak wspominałam kilka postów temu - wstawiam teraz na bloga rzeczy, które powstały dawno temu i czekały na zyskanie sławy :) Niektóre przeleżały kilka miesięcy, inne ponad dwa lata (wcześniej były w galerii, nieopisane, teraz, jako że zmieniłam jej formę - czekają na własne posty).
Jest bardzo przydatna - chodzi ze mną na każdy spacer. Mam w niej duży zapas chrupek, gwizdek, kliker i ewentualnie jakieś dodatki - w zależności od potrzeby. Pomieści wszystko, jest jak torba Marry Poppins, która to trzymała w niej łóżko i kilka innych przedmiotów :) Mimo tego, że nerka jest pomarańczowa nie brudzi się bardzo szybko - na zdjęciu jest nieuprana, używana regularnie od ponad ośmiu miesięcy. Kółko, które znajduje się po prawej (zakładając, że nerkę mamy założoną) służy do przypinania smyczy, gdy nie chce mi się jej trzymać. niestety nie pomyślałam przy mocowaniu - powinno być z lewej, żeby w razie przyczepienia do siebie psa chrupki nadal były z przodu...


Miłego dnia!

2 komentarze: