Nie sądziłam nigdy, że to powiem, ale malowanie na płótnie 50x60 mnie do tego zmusiło ;)
Pierwsze dwie sesje były ciekawe, ale potem było straasznie nudno. Zwłaszcza, że wzorek, z którego malowałam nie było do końca taki, jak chciałam... Pod koniec już całkowicie straciłam chęci i przy malowaniu pominęłam kury, które szły ścieżką :)
Em
Ja najbardziej lubię malować na dużych płótnach, sama nie wiem czemu...? Ślicznie Ci ten obrazek wyszedł ;),
OdpowiedzUsuńMoże masz większy rozmach pędzla? :) Ja lubię szczególiki na czymś małym.
UsuńDzięki!
Słuszna decyzja w sprawie kur: kury nie powinny chodzić żadnymi ścieżkami! To domena kotów! ;)
OdpowiedzUsuńOtóż to, bo co by było, gdyby kura i kot się spotkały :?
UsuńA może kury by chciały pochodzić jakimiś ścieżkami i spotykać na nich kogoś ekscytującego, np. kota? Nie ograniczzajmy praw kur! (choć akurat w tym wypadku nie dziwię się, że kury zostały pominięte, na tym obrazie niekoniecznie by pasowały)
OdpowiedzUsuńGdyby się zaprzyjaźniły - zapewne tak, inaczej mielibyśmy tu mały horror!
UsuńAleż kury nie mają ograniczonych praw, przecież to "dzieci i ryby głosu nie mają", ani słowa o tych uroczych nielotach :D