poniedziałek, 30 grudnia 2013

Dom

Wybaczcie, że nie pisałam, ale święta, ale to, ale tamto :)
Już jakiś czas temu, skończyłam rysować TO. Zajęło mi to ok. 20 h, w 1,5 h "rzutach" co tydzień ;)
Kartka ma wymiary 50x70cm.


Pozdrawiam i życzę szczęśliwego Nowego Roku,
Em

wtorek, 24 grudnia 2013

Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku!

Dzisiaj 24 grudnia - Wigilia, 8 dni do Nowego Roku i pierwszych urodzin Bloga. W związku z tym chciałabym życzyć (ja i wszystkie Stwory - te zaprezentowane i nie na Blogu) Wam wszystkim dużo radości, szczęścia i miło spędzonego czasu :D

Pierwsze zdjęcie na blogu, które nie ma żadnego podpisu...
Ufam, że żadna Istota ludzka nie wykorzysta go
w niecnych celach :D

Urządzimy jakąś zabawę z okazji urodzin?

Jeszcze raz życzę Wam wesołych Świąt,

Em wraz z rodziną, Lavą i gromadą Stworów :D

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Pierniczki

Obiecałam! Troszku późno dodaję, ale sama dzisiaj robię, bo jestem umówiona, z Kasią wspomnianą w inspiracjach ;)


Co będzie potrzebne? Na... nieokreśloną ilość pierniczków. Wiem tylko, że znikają szybko.
  • 340 g jasnej mąki,
  • 115 g masła,
  • 2 łyżeczki mielonego imbiru,
  • 175 g brązowego cukru,
  • 4 łyżki stołowe miodu,
  • 1 roztrzepane jajko,
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej.

Jak to zrobić?
Masło, cukier i miód wkładamy do rondelka. Stawiamy na małym ogniu i mieszamy, aż utworzą jednolitą masę. W oddzielnej misce mieszamy mąkę, imbir i sodę. Dodajemy masę upichconą w rondelku i jajko. Dobrze to wszystko mieszamy i ugniatamy w kulę. Wkładamy do plastikowego worka. Wstawiamy do lodówki na 30 min (aż wystygnie). Nastawiamy piekarnik na 190*C, szykujemy tacę (ja kładę papier do pieczenia). Posypujemy mąką to, na czym będziemy wykrawać pierniczki (ja używam stołu, duuużo miejsca wtedy mam!). Urywamy kawałek ciasta i rozwałkowujemy na powierzchni wykrawalniczej do momentu, kiedy będzie miało +/- 1/2 cm. Wycinamy pierniczki i przekładamy na tacę. Można porobić im dziurki na sznurki, żeby dało się wieszać na choince. Kiedyś sama tak robiłam, ale jako, że Lava jest żarłokiem wolę nie ryzykować. Nigdy nic mojego nie zjadła ale... jakby pociągnęła pierniczka wiszącego na choince obwieszonej ozdobami... Pieczemy herbatniki 10-15 min, aż nabiorą złocistego-brązowego koloru. Przekładamy na coś płaskiego (inaczej nabiorą kształt tego na czym leżały) i czekamy, aż wystygną.

Smacznego i wesołych świąt!!!

sobota, 21 grudnia 2013

Piernik świąteczny [niekoniecznie na święta]

Obiecałam przepis na pierniczki ale jednak nie robię ich dzisiaj, tylko jutro, więc pojawi się dopiero jutro. Dzisiaj za to upiekłam piernik (nawet dwa!), Jako, że jest to typowo świąteczne ciacho (przynajmniej u mnie w domu jest co roku).
Dam więc przepis na piernik. Lepiej zrobić go za wcześnie, to ładnie "odparuje" i będzie smaczniejszy.

środa, 18 grudnia 2013

Okno na świat...

...okno ze schodów.
Namalowane ponad rok temu. Nie przyznawałam się jeszcze, że już ma ramę i wisi.



Dostał je mój Tata na urodziny w zeszłym roku. Siedziało pod schodami (jak reszta obrazów) aż do maja. Wtedy oprawiłam je i Rożka. I zawisło. Pod lampą na schodach.
Pozdrawiam i życzę wesołych Świąt (już tylko 5 i pół dnia!),
Em
PS Na pewno przed Wigilią (ok. soboty) wstawię przepis na pierniczki, które wychodzą zawsze! Kiedyś nawet pomyliłam mąkę i zamiast jasnej wrzuciłam pełnoziarnistą czy inną taką. I tak były smaczne!

wtorek, 17 grudnia 2013

Jak wykonać obrożę? Dokładna instrukcja w 8 krokach!

Obiecałam, to zrobiłam. Się trochę przeciągnęło ale to wszystko wina aparatu! Pojechałam do pasmanterii. Obok budynku, w którym się ona znajduje jest jednak Media Markt. Jako, że miałam już wybrany aparat, postanowiłam jeszcze pójść do aparatowni,  obejrzeć go, wziąć do ręki, żeby sprawdzić jak pasuje i pomyśleć. Jednak pewien zły (bardzo dobry) pan, pokazał mi inny, nowszy model. Ma większy zoom i więcej mln px. No i... kupiłam go :D Tak byłam podekscytowana, że zapomniałam o pasmanterii i nie kupiłam wszystkich potrzebnych rzeczy xD Narobiłam się zdjęć. Nie są zbyt wartościowe, bo bawię się nowymi funkcjam,i ale wiem, że aparat jest MEGA! Ma nawet Wi-Fi :D
Ale, ale. Piszę o aparacie, a miałam wytłumaczyć co i jak z obrożą.
Przy uaktualnianiu instrukcji zdjęcia też wykonywałam 'nowym' aparatem.

niedziela, 8 grudnia 2013

BabyNinja

BabyNinja ma już swojego przyszłego właściciela. Miał powędrować do swojego domu w zeszły weekend ale, że byłam chora i nie chciałam zarazić wcale już nie małego Malucha ;) to BN mieszka jeszcze u mnie na kanapie.


Pozdrawiam ciepło,
Em
PS Szykujcie się, bo będzie tutorial na obrożę. Pojadę dzisiaj po południu zdobyć potrzebne materiały i zrobię co należy ;) Wy też możecie się już zaopatrzyć w taśmę nośną (grubość szyi zwierzaka + zakładka na regulację + 10-15 cm na zakładki i przypadki ;)), zaklikacz, regulator (pasujące szerokością do taśmy nośnej) i materiał, który będzie na wierzchu obroży.

niedziela, 1 grudnia 2013

Jak wykonać okładkę na notes? Dokładna instrukcja w 14 krokach!

Jak obiecałam tak robię! Czuję się już lepiej, więc żeby poczuć się jeszcze lepiej postanowiłam uszyć COŚ! Tym czymś była akurat okładka na notes. Jako, że obiecałam Wam instrukcję robiłam przy okazji zdjęcia.
Żeby nie "rozciągać" bloga instrukcja postanowiła schować się w linku poniżej :3
Żeby zachęcić dodam zdjęcia gotowca ;)


środa, 27 listopada 2013

WIELKIE dzięki

Wczoraj o 11.56 osiągnęliśmy moja magiczne 12 000! W związku z tym chcę Wam OGROMNIE podziękować! Ja bałam się, że nie uda się do końca roku, a udało się - ponad miesiąc przed! Bez Was nie to by się nie udało! Jesteście WIELCY! Mam zrobione milion zdjęć siedziałam i siedziałam widziałam 11 998, potem 11 999 i magiczne 12 000!


I teraz ważne pytanie... Na co chcecie tutorial? Może być on na  okładkę na notes lub obrożę w stylu poprzednich szelek (zależy czy sama obroża będzie się ładnie prezentować ;) Jeszcze pomyślę, Wy możecie zaproponować coś od siebie, a ja zobaczę co da się zrobić ;)
Dziękuję,
Em

wtorek, 26 listopada 2013

Okładka na notes

Wybaczcie, że nie pisałam tyle czasu (dokładnie 12 dni), ale jakoś straciłam poczucie owego wynalazku zwanego czasem.
Zapewne każdy z nas czasami chce coś zapisać... tylko gdzie? W komputerze nie... brak klimatu. W telefonie? Może, może... wszędzie będziemy to ze sobą mieć... ale znów brak klimatu! Zwykły zeszyt? Blisko, bardzo blisko... tylko jest tak zwykły, ze wszyscy mogą taki mieć! Trzeba go jakoś ozdobić. Narysować coś na okładce można, ale zeszyt się skończy i z naszych rysunków nici! Poza tym nie każdy będzie happy ze swoich obrazków (np. ja!). Najlepszym (moim zdaniem) rozwiązaniem jest zrobienie okładki z materiału. Zakupiłam gruby, szary materiał (chyba płótno) i uszyłam okładkę. Czegoś jednak brakowało! Była taka pusta. Tasiemek w pasmanterii ładnych nie było ;( Wycięłam wiec kawałek materiału, z którego są też sukienki Tosi i Stefci, zawinęłam na brzegach i zrobiłam z niego "tasiemkę" ;)


środa, 13 listopada 2013

Tosia podróżniczką!

Mimo chłodu na dworze poszłyśmy kilka dni temu do puszczy! Udało się zrobić parę ładnych zdjęć! Listki akurat pasowały do kapelusika :3


Pozdrawiamy i dziękujemy za pomoc w spełnianiu mojego marzenia!

Co to jest?

Pewnie po zobaczeniu mojego "wyrobu" sprzed 2ch miesięcy zadacie sobie pytanie widniejące w tytule posta! Jestem tego pewna, bo to czym to jest nie przypomina tego czym powinno być :3 A więc... *dumdurudum* To jest...
... Sukienka!
Tak - właśnie sukienka. Błękitna, przewiewna... na plażę!



Pozdrawiam i mam nadzieję, że dzisiejszy post choć trochę Was ogrzał...
Emily

poniedziałek, 11 listopada 2013

Szelki dla Lavy

Cześć Wszystkim!
Wczoraj znalazłam ładny projekt szelek dla psa za... 50, czasem nawet 100 zł! Stwierdziłam, że musimy takie mieć, bo nie dość, że ładne to jeszcze wyglądają wygodne i mocne! Zmierzyłam więc Lavę tu i ówdzie i pojechałam do pasmanterii.
Kupiłam 2 m taśmy nośnej (jak się okazało o godzinie 21 to o pół metra za mało ale dało radę bez tego), 1 m tasiemki i regulator. Polar na podszewkę, zapięcie i haczyki do smyczy miałam już w domu, bo rozprułam poprzednie szelki uszyte przeze mnie. Były za duże i za proste i kolor miały zły.
Zaczęłam o 18, skończyłam o 21. Dopasowywanie, uspakajanie Lavy, ciecie polaru, podpalanie końcówek taśmy... Trochę to zajęło. Opłacało się jednak, bo na to wszystko wydałam ok. 12 zł (licząc polar i zapięcia, które już miałam).
Szelki mają się dobrze, jednak podczas dzisiejszego tropienia (leciałam w te pędy za Lavą całą łąkę próbując ją zatrzymać) jeden z haczyków się wygiął i męska ręka musiała go ustawić w pierwotnej pozycji.


Pozdrawiamy,
Zdyszane Tropicielki

Królik ninja

Jak już chyba wspominałam (nie chcę sprawdzać, czy wspominałam, więc jeśli nie wspominałam to przepraszam)  kupiłam supe-extra-hiper-miły w dotyku kocyk. Jego część jest aktualnie ciałem królika, z pomarańczowymi uszami.
Zaraz uszyję jeszcze z kremowymi i jakimiś innymi, bo moja siostra się w nim zakochała i chce podobnego. Przedstawiam Państwu królika ninję (jakby ktoś go nie zauważył to znaczy, że się schował, bo jest ninją).



Pozdrawiamy,
Królicza rodzinka!
PS Uda nam się spełnić moje Gwiazdkowe marzenie? Te 12 000 wejść to w sumie niedużo.

sobota, 9 listopada 2013

Prośba o prezent...

... na Święta!
Wybaczcie, że tak wcześnie proszę o prezent na Święta :3 Wykonanie go wymaga jednak czasu.
Chciałabym dostać od Was na Święta/koniec roku/urodziny bloga... 12 000 wejść (w sumie). Mamy ich już 9 286 ale nadal brakuje 2 714. Sprawa się pogarsza, bo z dnia na dzień ilość wejść spada... Nawet po wstawieniu posta. Dlatego staram się ostatnio wstawiać więcej postów ale trudne to trochę, bo trzeba się uczyć ;(
Proszę Was w takim razie, żebyście udostępniali linka Znajomym, Rodzinie. Może uda nam się dobić do tych 12 000!
Miłego wieczoru,
Em

czwartek, 7 listopada 2013

Kolejny szarpak

Ten cieszył się już większym zainteresowaniem! Poprzedni podoba się przez chwilę potem trzeba już zachęcać coraz bardziej do zabawy. Z nowym jest inaczej! Po jedzeniu od razu Lava sama do niego podbiega, podrzuca, szarpie się sama ze sobą. Staje łapką na końcówce a resztę ciągnie z caaaałych sił! Szarpak jest długaśny, ma na końcach frędzle (nierówne, żeby było atrakcyjniej!)  jest kolorowy, co chyba bardziej obchodzi mnie, bo psy podobno widzą na żółto-biało-szaro-czarno czy jakoś tak... Zabawka jest też wytrzymała (co ważne przy Lavie, bo jest dość silna) - przeżyła już kilka walk "na śmierć i życie" o to kto ma zabawkę w danej chwili potrzymać (ja wygrywałam za każdym razem, dzięki taktyce - zaciągnąć psa na dywan i z dywanem lecimy przez cały dom ;))
Koniec gadania. Daję zabawkę.


Pozdrawiamy,
Em, Lava, Tosia i Stefcia
PS Zabawka wykonana dzięki Natalii z bloga http://fastncrazy.blogspot.com/ 

niedziela, 3 listopada 2013

Zabawka dla psa zwana szarpakiem

Cześć wszystkim! Cześć, cześć!
Wczoraj wieczorem zrobiłam jeszcze Lavie zabawkę. Taka zwyczajna plecionka do gryzienia. Jak pieso akurat ma chwilę to sobie podrzuca, bawi się nią (można zobaczyć na filmiku). Pomysł dzięki Natalii z bloga http://fastncrazy.blogspot.com. Dzięki! Nie wpadłabym, że umiejętność zaplatania breloczków z żyłek może przydać się do zrobienia psu zabawki :D


Pozdrawiamy,
Em, Lava, Tosia i Stefcia

sobota, 2 listopada 2013

Króliczynka Antonina Skoroświt

Dobry prawie wieczór! O! Nareszcie się zgadza! Tak, właśnie, chyba się zgadza... Chociaż ja się znam bardziej na tym kiedy świt...
Dzisiaj nad ranem skończyłam niejaką Antoninę/Tosię Skoroświt. Jest to urocza panna królik. Zaczęłam ją robić zaraz po powrocie z hurtowni materiałów w czwartek - odrysowałam wykroje i je wycięłam. Wczoraj pozszywałam, powywijałam ręce, nogi, ciało i uszy, wyszyłam nos i przyszyłam oczy. Zszyłam ręce, uszy i ciało w całość. Na dzisiaj zostały nogi, sukienka i kapelusik.
Jest koleżanką Stefanii Tchnionki, chociaż pochodzi z innej części świata! Tosia jest z jakiegoś zimniejszego miejsca - jest mniej opalona... chociaż to może kwestia kapelusza... Kto wie? Ja! Ja wiem! W końcu mowa o mnie! Ja po prostu dbam o siebie - stosuję filtry, noszę kapelusze... Właściwie kapelusz mam jeden ale dwustronny... nawet trzystronny!


środa, 30 października 2013

Pytanie...

Dobry... wieczór? Tak... już prawie wieczór. Tak, wieczór zaczyna się dokładnie o 19.38, a jest dopiero 19.10.
Mam do Was pytanie, a nawet kilka!
Czy znacie może jakieś miejsca (iłternetowe oczywiście), w których można zakupić miłe w dotyku materiały na zabawki, kocyki, poduszki? Takie puszyste, mięciutkie i jak to się mawia w moim domu "miziate"... Zapragnęłam bowiem stworzyć coś, co można przytulić w chłodny wieczór popijając gorącą czekoladę przed kominkiem...
Macie może jakiś wzór na szydełkową żyrafkę, konika, pieska, łosia i tym podobne zwierzątka? Ostatnio mnie naszła chęć (jak to na zimę) na szydełkowanie... znalazłam na holenderskim blogu śliczną żyrafkę ale nie ma na nią wzoru, bo osoba wszystko wymyśla sama i nie chce się nim dzielić (rozumiem ją bardzo dobrze! Chce, by jej zabawki były unikalne i takie właśnie będą!), a ja jeszcze projektować szydełkowych cudności nie potrafię ;(
Tak... mam ochotę tworzyć ale nie mam z czego ;3 No... może mam, dużo materiałów jest w pudłach porozstawianych po całym domu ale nie są one takie jak trzeba! Chcę zrobić torbę sztruksową - nie ma sztruksu (materiał na środek już wynalazłam). Chcę zrobić miśka - nie ma misiowego materiału jakiego akurat potrzebuję (bo dużo włochatych już mieszka w jednym z pudeł, nie są one jednak takie, że jak się je widzi chce się je od razu wytarmosić).
Zaczęłam robić coś... nie wiem jeszcze co to będzie ale jest z superowej włóczki (albo czegoś co ją udaje). Jest kremowa (czasem różowa), włochata i co jakiś czas siedzi sobie na niej mały cekin. Co najważniejsze jest taka, że jak ją widzę to mam ochotę ją przytulać aż z niej wylecą wszystkie włosy :D

Pozdrawiam,
Em

czwartek, 17 października 2013

Muffinki bananowo-czekoladowe

Tak... "ostatnio" wstawiałam przepis na koktajl... miałam wstawić kisiel ale kompletnie o tym zapomniałam ;) Ostatnio znalazłam i dość mocno zmodyfikowałam pewien przepis na pyszne muffinki bananowo-czekoladowe. Chcecie spróbować? Zapraszam do pieczenia!

środa, 16 października 2013

Wakacji ciąg dalszy ;)

Aktualnie wcześnie robi się ciemno i jak sobie przypomnę, żeby wstawić coś na bloga to zdjęcia nie da się zrobić ;( W takim razie dam Wam kolejną dawkę zdjęć z wakacji ;)

poniedziałek, 7 października 2013

Wspomnienia z Włoch i nie tylko...

Już dawno Wam obiecałam, że wrzucę kilka zdjęć z Włoch. Jest ich dosłownie kilka, bo nie chciałam zanudzać. Może jeszcze pokażę jakieś zrobione w tamte wakacje zdjęcia!

Moja ulubiona latarenka z kawiarni z Wi-Fi i pysznymi lodami!

niedziela, 29 września 2013

Torba w kwiaty

Jak wczoraj obiecałam tak i robię - wstawiam torbę, która jest w komplecie z piórnikiem!
Zrobiłam ją bodajże w ostatni czwartek wakacji na imprezę, która odbyła się następnego dnia jakieś 400 km od mojego domu. Ale czego nie robi się dla wyglądu...


sobota, 28 września 2013

Piórnik numer 2!

Macie tu obiecany kiedyś piórniczek. Pasuje do torebki, którą prawdopodobnie pokażę w następnym poście!
Jest meeega pojemny!



Pozdrawiam,
Emily

sobota, 21 września 2013

Komin - moje "zaprawy drutowe"

Wybaczcie, że ostatnio tak rzadko piszę ale jestem chora, trzeba się uczyć i... dużo tego więc nie będę wszystkiego wymieniać.
Znalazłam za to wspaniałe zajęcie do oglądania telewizji, śniadania i wszystkich zajęć, które przynajmniej częściowo "dają wolne ręce". Robię na drutach, to moje 3 lub 4 podejście ale teraz robię to na prawdę! Za każdym razem robiłam szalik, teraz robię malinowy komin, pasujący do moich nowych malinowych butów. Jestem na etapie kończenia 1 motka... (mam jeszcze 1 ale to raczej za mało...). Jak na razie jestem z siebie dość zadowolona, bo jak na to, że to moja pierwsza "poważna" robótka druciana idzie mi raczej dobrze.


Pozdrawiam,
Emily

poniedziałek, 9 września 2013

Kilka zmian

Cześć wszystkim!
Wybaczcie, że w końcu nie wstawiłam wszystkich tych rzeczy, które obiecałam wstawić... Niestety rozpoczął się wrzesień i musiałam się przygotowywać do... września ;)
Teraz na prawdę obiecuję pokazać Wam torebkę, piórnik i całą resztę gromady!
Zapewne zauważyliście, że blog nieco (no, może nie nieco tylko bardzo) zmienił wygląd. Postanowiłam go dostosować do wszystkich gustów ale nie zawahałam się dodać mojego ukochanego koloru - malinowego. Postaram się go teraz prowadzić w dwóch językach - Polskim i Angielskim, żeby ułatwić również zagranicznym gościom jego czytanie. Mam nadzieję, że nikomu nie będzie to przeszkadzać. Zauważyliście pewnie też fakt, że nagłówek się zmienił, przedstawiam Wam moje nowe logo, które będzie się znajdować również na fachowych metkach (które kiedyś zamówię) oraz wizytówkach!

Pozdrawiam i życzę miłego (nie wiem, czy on może być miły) września,
Emily
PS Ajajaj... właśnie się zorientowałam, że scalając galerie skasowałam część komentarzy... no trudno. Może je tam wstawię, bo mam jakiś spis gdzieś na bloggerze.

wtorek, 27 sierpnia 2013

Mój (nie)wielki powrót

Cześć wszystkim! Jakże dawno się nie widzieliśmy ;) Na wstępie powiem tylko, że dzisiaj nic nie zaprezentuję jedynie pogadam/popiszę...
Powróciłam właśnie (właściwie to w niedzielę) z Włoch. Było cudownie! Całkiem przypadkiem byłam na plaży podczas Air Show-u słynnych Tricolores! Zwiedziłam słoneczną Wenecję (przy okazji nabyłam 3 zawieszki ze szkła weneckiego... nie mogłam oprzeć się pokusie!)... i opalałam się na plaży. Niestety Lava musiała zostać w Polsce ale rzeźbiłam ją z piasku na plaży!
Przed wyjazdem sporo szyłam ale nie zdążyłam Wam wszystkiego pokazać... żeby Was bardziej męczyło co takiego zrobiłam (to nie logiczne) powiem co zrobiłam! A co! Będziecie się zastanawiać jak to wygląda! A więc... zrobiłam kwiatową kosmetyczkę, kwiatową (inaczej niż kosmetyczka) torebkę, kwiatowy (tak jak torebka) pokrowiec na telefon, sukienkę i... chyba już nic więcej.
Mam duuuużo zdjęć z Włoch i duuużo planów na szycie więc będzie co oglądać! Zdjęcia będę pokazywać na przemian z dziełami uszytymi i narysowanymi/malowanymi przed wyjazdem. Potem będę wstawiać to co być może uszyję...  A! Miałam jeszcze powiedzieć co chcę uszyć (żeby nie zapomnieć, bo ostatnio mam napady sklerozy...). Tak, będą to (w tej kolejności): ozdobne szelki dla Lavy, kolejna kwiatowa torebka, i pokrowco-portmonetka (pasująca do torebki). Prawdopodobnie zrobię sobie również piórnik ale nie mam pewności, bo w zeszłym roku dostałam już pewien bardzo ładny i (co dość ważne w moim przypadku) pojemny, kwiatowy piórniol (jeśli można tak powiedzieć). Tak... jest tego sporo ale co zrobić? Się chyba (ależ to niepoprawne!) już na dobre uzależniłam od szycia...
Pozdrawiam i życzę miłej (o zgrozo!) końcówki wakacji,
Emily

piątek, 9 sierpnia 2013

Nasza zapomniana zabawa

Na początku wakacji ogłosiłam zabawę... ale zgłosiła się tylko jedna osoba - Kayri (której bardzo dziękuję!).
Kayri postanowiła wystąpić z... *tamtaradam* Meduzą Elżbietą - zdrobniale Elżunią (jeśli coś namieszałam to mnie popraw ;-))

Zdjęcie autorstwa Kayri
Komentarz Kayri: Wiem, zdjęcie wygląda jakby było
robione tosterem.
Znaczy tło wyszło super ale Elżunia taka niewyraźna ;/
Pewnie chora...

Pozdrawiam,
Emily
PS Jak już wcześniej wspominałam wyjeżdżam dzisiaj na 2 tygodnie, więc niestety ale nie będę mogła pisać, chyba, że znajdę Wi-Fi, działający telefon/komputer i uda mi się jakąś rzecz zrobić ;-)

czwartek, 8 sierpnia 2013

Niezwykle (nie)skomplikowany przepis na koktajl chłodzący

Mamy upały i pewnie nic nikomu się nie chce robić... (ajajaj... trzeba na jutro skończyć sukienkę na wyjazd)
No ale koktajl? Taki zimny, lekki i w dodatku bananowy... i - co najważniejsze prosty i szybki w przygotowaniu.

Co będzie potrzebne?
  • 3 minuty,
  • nóż,
  • blender,
  • bananów kilka (zależy od chęci) (z lodówki),
  • mleka... trochę (na oko się leje...) (z lodówki).

Jak to zrobić?!
Kroimy banana/y, wrzucamy do miksera, dodajemy mleka i miksujemy. Pijemy sobie koktajl xD

Pozdrawiam,
Emily
PS Wybaczcie ale przez najbliższe 2 tygodnie nie będę pisać, bo wyjeżdżam.

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Kosmetyczka?

Cześć wszystkim!
Zaraz dodam zdjęcie toreb dla psa... ale mam Wam do pokazania coś jeszcze...

sobota, 3 sierpnia 2013

Torba/by dla psa

Każdy wie, że czasem trzeba pójść na zakupy nieprawdaż? No a jeśli brakuje bułek na śniadanie można przy okazji zabrać psa na spacer. Więc... dlaczego ja mam nieść zakupy?! Przecież może zrobić to pies ;-)
Właśnie dla tego uszyłam Lavie torbę... a właściwie torby, bo są dwie - po prawej i lewej stronie psa. Specjalnie to jej nie przeszkadza... biega, skacze i robi wszystko co lubi...
Tak więc ten... zaraz dodam i zdjęcie ;-) Muszę tylko zmusić Lavę do współpracy w robieniu zdjęcia... Może to chwilę potrwać! (O! Po 2 dniach się udało :D)





Pozdrawiam,
Emily

niedziela, 28 lipca 2013

Ciasto sezonowo-owocowe ;-)

Mamy lato. Przydało by się więc jakieś letnie ciasto prawda? No właśnie, prawda. Dam Wam więc przepis na niezwykle smaczne (wszyscy tak mówią) kruche ciasto z owocami świeżymi lub nie.

piątek, 26 lipca 2013

Zdjęcia

Cześć, cześć i czołem! Kluski z rosołem!
Wybaczcie mi, że tak dawno nie pisałam ale byłam w górach. Internet niby miałam ale blogger nie był aż tak łaskawy, żeby załadować mi stronę umożliwiająca pisanie posta.
Tak poza tym to jak mijają Wam wakacje? Mi wspaniale, właśnie jak wcześniej wspomniałam wróciłam z gór. Wcześniej chodziłam do stajni, a za 2 tygodnie wyruszam do Włoch. Niestety znów nie będę mogła pisać.
W górach zwiedziłam (nie wiem czy tak to można określić) wspaniałe miejsce - pracownię "Cacanych Patchworków". Były tam śliczne patchworki,  fartuszki, torebki, pokrowce, sakiewki... mnóstwo ślicznych rzeczy. Bardzo  inspirujące miejsce.
Postanowiłam, że zrobię sobie pracownię na strychu! Jak już będzie gotowa oczywiście pokarzę Wam jej zdjęcie ale przerobienie strychu może trochę zająć...
Szyć w górach nie mogłam, bo maszyna mogłaby ucierpieć po drodze. Zabrałam za to farby, sztalugi, szydełko, sporo kordonków i... aparat!
Malować pomalowałam ale nie jestem z tych obrazów jakoś specjalnie zadowolona więc ich Wam nie pokażę xD Szydełkować też szydełkowałam... zaczęłam robić podkładkę pod kubek. Jestem... w 1/3.
Ale... nigdy nie wstawiałam tu jeszcze artystycznych zdjęć nieprawdaż? Więc to zrobię, bo mój nowy aparacik jest wręcz cudowny! W górach były kwiatki, góry, księżyc, mój pieso i sporo różnych rzeczy więc... zapraszam do obejrzenia zdjęć.



sobota, 29 czerwca 2013

Zabawa!

Z okazji wakacji postanowiłam urządzić zabawę! Organizowałam sondę co do jej "rodzaju". Wygrała opcja 1 czyli "Pokazujemy jeden ze swoich wyrobów". Tak więc... Pokazujemy jeden ze swoich wyrobów. Może być to obraz, rysunek, coś uszytego... wszystko! Zdjęcie prac wstawiajcie w komentarzach lub wysyłajcie na maila moje.male.wielkie.hobby@gmail.com. Prace możecie wstawiać/wysyłać do 7 lipca. Ewentualnie można się umówić na później jeśli kogoś nie ma.

Pozdrawiam wakacyjnie i czekam na Wasze prace,
Emily

środa, 26 czerwca 2013

Piórnik

Hjeloł! Miało być "Cześć, cześć i czołem!", obrażam się!
Jak kiedyś zapowiedziałam tak i zrobiłam - uszyłam piórnik. Jest on pomarańczowy i... ma METKĘ!


Pozdrawiam,
Emily i ja

wtorek, 25 czerwca 2013

Myszka Stefcia

Cześć, cześć i czołem! Kluski z rosołem! Wakacje się zbliżają, słońce świeci... Deszcz momentami przeszkadza! Jest po prostu świetnie! Jak zapowiadałam, zrobiłam myszkę. Nie jest wprawdzie frotowa (mimo zapowiedzi), ale ma sukienkę! Wczoraj ją robiłam przez 7 godzin, ale się opłacało. Wykonałam ją według instrukcji z książki "Dekoracje na Boże Narodzenie".
Myszka nazywa się Stefania Tchnionka. Jest troszkę głupiutka i niegrzeczna Co to, to nie! Ja zawsze jestem posłuszna! To moja cecha wrodzona! i... ma różne... niespodziewane  Wcale nie! Ona kłamie! pomysły! Wczoraj wieczorem tja... na pewno, jeśli wieczorem znaczy o 23.07, to może i ma rację, ale o ile dobrze wiem (żyję od setek, tysięcy lat!), to wieczór się kończy o 22.01, potem jest noc! wlazła do lampy!
Żeby Was pomęczyć, wspomnę również całkiem przypadkiem, że zrobiłam sobie dzisiaj rano dokładnie to o 7.34 kilka metek! Będzie ich więcej, bo muszę zametkować torby i różne inne różności! Oczywiście metki wstawię w najbliższej przyszłości. Tak dokładnie, to chyba jutro.
Kończę już mój metkowy wywód Nudny był! Miał być o mnie! i pokazuję Stefcię (to ona cały czas dopowiadała...).

niedziela, 23 czerwca 2013

Jaką zabawę urządzić na blogu?

Tak mnie coś ostatnio naszło, żeby urządzić tu jakąś zabawę. Co Wy na to? Mam kilka pomysłów, na które możecie zagłosować.

Opisy zabaw:
1. Każdy chętny mógłby wybrać jakiś swój wyrób, którym chce się pochwalić, następnie wysłalibyście do mnie  lub umieścili w komentarzach zdjęcie owego wyrobu. Potem wstawiłabym je na bloga, aby każdy mógł poprzyglądać się pracom!
2. Każdy chętny mógłby narysować naszego ulubieńca - Machu-Picchu. Technika dowolna - można malować, rysować, szkicować, rysować w komputerze itp. Następnie wysłalibyście do mnie zdjęcia prac. Wszystkie wstawiłabym na bloga.
3. Każdy chętny mógłby napisać opowiadanie o przygodach Machu-Picchu. Tak jak w poprzednich konkursach - wysyłacie do mnie opowiadanie na maila (tym razem już nie można by było umieszczać w komentarzach). Potem wstawiałabym opowiadania i wreszcie poznalibyśmy przygody Machu-Picchu!
4. Masz jeszcze jakiś pomysł? Opisz go w komentarzu lub zagłosuj na inny pomysł podając dokładną datę i login autora (też w komentarzu).
Można głosować na więcej niż 1 opcję.
Ankieta umarła po dwóch latach. No cóż, bywa :)

 Pozdrawiam,
Emily

sobota, 22 czerwca 2013

Nowy letni wygląd!

Cześć! Jak zapewne wszyscy stali Goście zauważyli blog ma nowy letni wygląd! Jak się Wam podoba? Zmienić coś? Dodać?
Jeśli chcecie mogę w najbliższym czasie wstawić letnią sesję zdjęciową Machu-Picchu (już ją zrobiłam).
Pozdrawiam,
Emily

Jak wykonać torbę? - dokładna instrukcja w 19 krokach

Jak się umawialiśmy, tak i zrobiłam - wstawiam instrukcję wykonania torby!


piątek, 21 czerwca 2013

Kilka spraw

Cześć! Ostatnio zaczęłam się zajmować blogiem, bo wakacje się zbliżają i znów przyszło duuużo chęci na robienie... wszystkiego!
Chcę wstawić instrukcję wykonania torby. Pewna osoba (Magda Mini) poprosiła mnie również o instrukcję wykonania obroży dla psa! Tak więc będę mieć sporo roboty ;-), ale co tam!. Lubię to :3
Jestem też już blisko wykonania pomarańczowego piórnika (patrzę na piórniki, instrukcje wykonania i do mej głowy) oraz myszy w sukience/spodniach (takiej jak ta, tyle, że moja będzie z frotte, a sukienkę będzie miała w kwiatki).
Planuję również zorganizować konkurs plastyczny. Polegałby na narysowania dowolną techniką Machu-Picchu. Czy chcielibyście wziąć udział w takim konkursie? A może macie inny pomysł? Piszcie w komentarzach i na maila.

Pozdrawiam letnio,
Emily
PS Czy chcielibyście zobaczyć letnią sesję zdjęciową Machu-Picchu? (jeszcze się nie odbyła)
PSS Czy chcielibyście, aby wygląd bloga był bardziej letni?

czwartek, 20 czerwca 2013

Dla odmiany - obroża dla psa

Ostatnio cały czas wstawiam torby... Oczywiście będę je nadal wstawiać (bo jeszcze kilka mam w planach). Prawdopodobnie za kilka dni ukaże się również pomarańczowy piórnik.
W weekend postaram się też wstawić instrukcję wykonania torby.
W każdym bądź razie macie tu obrożę. W "prawdziwym świecie" jest ona pomarańczowa i ma czarne elementy ale aparat postanowił się pobawić.
Za niedługo będziecie mieli szansę poznać mojego psa - Lavę. To 6-letnia suczka labradora, która jest zarazem właścicielką przedstawianej właśnie obroży :)


Pozdrawiam,
Emily

środa, 19 czerwca 2013

Torba plażowa! Na plażę ;-)

Ostatnio coś mnie naszło na szycie toreb. Po tej stajennej dostałam od znajomych kilka zamówień, pojechałam do sklepu, kupiłam materiały i... szyję!


Pozdrawiam,
Emily
PS Czy chcielibyście, abym wstawiła instrukcję krok po kroku jak wykonać torbę?

sobota, 15 czerwca 2013

Torba... do stajni

Cześć, cześć i czołem! Tak sobie dzisiaj nad ranem (ok. 9.07) pomyślałam, że przydałaby mi się jakaś torba, która by pomieściła moje wszystkie graty potrzebne w stajni. Siadłam sobie, wyjęłam materiał w listki i napisy (który został z nakładek na fotele samochodowe) i zaczęłam wymyślać, mierzyć. Takie oto coś mi wyszło.


Pozdrawiam,
Emily
PS Ma ktoś dobry sposób na robienie metek? Chciałam porobić sobie, żeby oznaczać moje "produkty".

sobota, 8 czerwca 2013

Czaprak, owijki i naczółek w akcji.

Dzisiaj pogoda wyjątkowo dopisała... co prawda ja dostałam kataru, ale i tak pojechałam do stajni, żeby wypróbować zestaw (czaprak, owijki i naczółek). O owijkach i naczółku wcześniej nie wspominałam w żadnym poście ale za to teraz macie niespodziankę :D
Naczółek jak sama nazwa wskazuje znajduje się na czole konia (konie chyba nie mają czół ale mniejsza z tym). Owijki zawija się na konikowych nogach.
Macie tu i konika, który z resztą dzisiaj się mnie słuchał (to wyjątkowe... zazwyczaj się "zawiesza" i robi to, co chce...). Nie jest to mój ulubieniec, bo Torino zaczął kuleć (akurat dzisiaj!) i musiał zostać w stajni. Wróciwszy do jazdy to bardzo ładnie się konik prezentował - wszyscy wychwalali jego wygląd, już mam kilka zamówień na owijki :D


Pozdrawiam,
Emily

środa, 29 maja 2013

Torba

Z resztek materiału z czapraka uszyłam torbę... Może będzie i piórniczek ale się nie nastawiajcie!


sobota, 25 maja 2013

Czaprak?

Jak zapowiadałam w poprzednim poście dodaję czaprak.


Mam nadzieję, że w najbliższym czasie będę mogła go wypróbować chociaż pogoda chyba się na mnie obraziła (nic jej nie zrobiłam *o*).
Na zdjęciu jest dość hmm... malinowy ale on na prawdę jest czerwony (odcień 1011).

Pozdrawiam,
Emily

wtorek, 21 maja 2013

"Mam dla Ciebie dwie [5] nowe wiadomości..."

1. Jak zapewne większość z Was zauważyła, na blogu pojawiła się nowa karta Shoutbox. Możecie tam ze sobą rozmawiać aby poznać opinie innych. Jest to też alternatywa dla osób, które nie chcą pisać komentarzy.
2. Za niedługo wstawię czaprak* wykonany moimi rękami! Już go kończę, wystarczy "tylko" doszyć lamówkę i kilka pasków, co nie będzie takie łatwe, bo wybrałam dość gruby materiał.
3. W sumie to nie obraziłabym się, jakbyście więcej komentowali.
4. Jak już jesteśmy przy komentarzach... Wyłączyłam "weryfikację obrazkową", która chyba denerwowała nie tylko mnie... teraz zamiast tego musicie poczekać aż przeczytam komentarz i go zaakceptuję.
5. Czy moglibyście pomóc mi wymyślić jakiś nowy konkurs? Chciałabym, żeby na blogu z powrotem "zaistniało życie".

Pozdrawiam,
Emily
*Czaprak -  podkładka pod siodło chroniąca w czasie jazdy grzbiet konia przed otarciami.

niedziela, 21 kwietnia 2013

Nowa odsłona bloga

Dzisiaj zmieniłam wygląd bloga. Starałam się, żeby stał się bardziej przejrzysty oraz trochę ciekawszy. Mam nadzieję, że Wam się spodoba ;-) Możecie napisać w komentarzach co ewentualnie zmienić: co dodać, co zabrać.
Pozdrawiam,
Emily

Krówcia Elegantka


Ta krowa zrobiła prawdziwą furorę, wśród tych, którzy poznali ją wcześniej.
Zwie się Elegantką, ponieważ, jak widać na obrazie, suszy włosy, patrząc się w lusterko. Ponadto, ma na sobie wspaniały kostium wieczorowy.
W sumie, to nie miała mieć ubranka, ale jako, że miałam niezbyt dobrą białą farbę to tło się nie zakryło i w wyniku tego krówka stała się szara... całe szczęście podrzucono mi pomysł na kostiumik :D

Pozdrawiam,
Emily

Stokrotki


To raczej są stokrotki... ale jeśli jest wśród nas znawca kwiatów, niech mnie uświadomi. Obraz miał być w odwrotną stronę (zawsze piszę coś z tyłu płótna), ale się nie zorientowałam i namalowałam łodyżki, potem kwiatki... i tak zostało :D

Pozdrawiam,
Emily

Kwiatki... nie wiem jakie

Przepraszam, że tak dawno nie pisałam, ale teraz, żeby to Wam wynagrodzić wstawię 3 posty na raz ;-)


Te kwiatki to chyba irysy, ale nie jestem pewna czy na pewno nimi są ;-) W tym obrazie podoba mi się to, że kwiatki wyrastają z niczego, są po prostu kwiatkami ta tle, które straszliwie mi się podoba!

Wiosennie pozdrawiam,
Emily

piątek, 22 marca 2013

Muffinki czekoladowe - tym razem pieczemy

Jest to blog o hobby'ach (nie wiem czy na pewno to się tak odmienia, ale mniejsza z tym) więc piszę o różnych rzeczach nadszedł czas na gotowanie.
Od jakiegoś czasu piekę muffinki czekoladowe więc dam szansę i Wam to zrobić.

wtorek, 5 marca 2013

Zapowiadany wcześniej obraz

Jak wcześniej zapowiadałam tak i zrobię - wstawiam obraz, który sprezentowałam pewnej ważnej dla mnie osobie.
Po namalowaniu go stwierdziłam, że zapomniałam o kominie ale było już za późno - wyszła z tego chatka... z kominem po drugiej stronie.


Pozdrawiam,
Emily

czwartek, 21 lutego 2013

Odwrotny Osełek

Nie mam za dużo do napisania. Ferie miło mijają całkiem przyjemnie: szyję, jeżdżę konno, rysuję. Niestety jest też jeden minus - kończą się!
Ale przechodzę do rzeczy ja tu mam pisać o Osełku (to jego imię). Jak większość zabawek, które teraz wklejam na bloga nie ma długiej historii bo dopiero co go skończyłam.
Oto i on sam wraz ze swoim odwrotnym kolegą:



Pozdrawiam i tym co mają ferie życzę miłych ferii,
Emily

środa, 13 lutego 2013

Koniec głosowania - miś ma imię!

Dziś skończyło się głosowanie w związku z tym miś otrzymał już oficjalne imię.
Wyniki:
Miejsce 1 - Pinkie-Picchu z 6 głosami, autorem jest Magda
Miejsce 2 - Różyczka z 3 głosami, autorem jest Zosia Roszpunka
Miejsce 3Pernille-Picchu oraz Fruzia z 2 głosami, autorami są Agawa oraz Kasia Adamczyk
Miejsce 4 Maciu-Pinkiu oraz Martinique z 1 głosem, autorami są Magda oraz Emma

Gratuluję wszystkim pomysłów.
Pozdrawiam,
Emily

poniedziałek, 11 lutego 2013

Osiołek

Jak już pisałam w poprzednim poście mam ferie, mnóstwo polaru do szycia i... potrzebę robienia czegoś twórczego. W związku z tym uszyłam kolejną zabawkę z książki "Przytulanki szmacianki", tym razem był to Osiołek.


Jego historia też nie jest długa. Podobnie jak Pan Kruk nosi szalik. Można się raczej domyślić, że nazwałam go Osiołek skoro tak o nim piszę (w poprzednim zdaniu nie było błędu - chodziło o nazwę gatunkową).
Co by tu jeszcze napisać... Nie wiem. Więc kończę i nie przynudzam.

Pozdrawiam i przypominam o głosowaniu,
Emily

niedziela, 10 lutego 2013

Pan Kruk

W piątek przyjechało do mnie 6 kg polaru i zaczęły się ferie... Wspaniałe warunki, żeby sobie coś uszyć prawda? Poszukałam na półkach i wynalazłam książkę "Przytulanki szmacianki". Do uszycia wybrałam sobie Kruka Kazia, mój jednak tak się nie nazywa, ponieważ jego imię brzmi Pan Kruk.
Oto i on:

W sumie jego historia nie jest długa tak samo jak jego poprzedniczki, ale można by go przezywać Nocnym Markiem, ponieważ skończyłam go ok. 12 w nocy. Jest nietypowym krukiem, ponieważ, jak zapewne zauważyliście, ma pomarańczowy dziób i żółte nogi. Nietypowym faktem jest również to, że nosi szalik (w sumie jest zima, ale kruki i tak nie noszą szalików).
Nieco pozmieniałam jego wykrój, ponieważ oryginalnie ma on trzy palce, ale nasz i tak jest już nietypowy, więc dlaczego nie może być jeszcze bardziej i mieć jednego palucha?

Pozdrawiam i przypominam o głosowaniu,
Emily

Koniec konkursu na imię - początek głosowania


Dziś w kalendarzu 10 więc koniec konkursu. Nadesłaliście tak dużo zgłoszeń (14), że pomyślałam o małym głosowaniu dzięki, któremu będzie można wydać ostateczny werdykt imienny. Postanowiłam tak zrobić ponieważ wtedy również ci, którzy nie zdążyli dodać pomysłu będą mieli jakiś wkład w nadawanie imienia.

Tak więc ogłaszam małą ankietę z możliwością zagłosowania na najładniejsze Waszym zdaniem imię dla naszego misia.

  • Można zmieniać swój głos;
  • Ankieta trwa do 13 lutego;
  • Nie można dopisywać już nowych pomysłów;
  • Nie można pisać w komentarzach na jakie imię zagłosowaliśmy;
  • Pod koniec ankiety napiszę kto jest autorem zwycięskiego imienia;
  • Można sprawdzić kto, które imię wymyślił;
  • Nie kierujemy się autorem imienia;
  • Głosujemy na imię, które najbardziej nam się podoba;
  • Dobrze się bawimy;
Ankieta umarła po roku od umieszczenia :D
Pozdrawiam i życzę miłego głosowania,
Emily

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Konkurs


Ogłaszam konkurs na imię dla różowego misia.
  • Konkurs polega na wymyśleniu imienia dla misia (mile widziane imiona zbliżone brzmieniem do nazw gór rodzaju żeńskiego);
  • Imię powinno być rodzaju żeńskiego;
  • Nie ma limitu zgłoszeń;
  • Pomysły wypisujemy w komentarzach;
  • Pod pomysłem mile widziany podpis jego autora;
  • Konkurs trwa do 10 lutego;

Etap I i jedyny;-):
Imiona, które przysłaliście lądują na blogu i sami wybieracie, które spośród nich najbardziej pasuje.

Pozdrawiam i czekam na komentarze,
Emily

Różowy miś

Już jest! Nareszcie skończyłam różową koleżankę Machu-Picchu. Oto jej mała sesyjka zdjęciowa. Pojawia się na niej również jej narzeczony Machu-Picchu ;-)